sobota, 26 marca 2011

Wczorajsze dzieło mamusi...

Córeczce rozpadła się tapicerka od chińskiego różowego wózka. Więc mamusia nie myśląc wiele (np ze późno już jest) na szybcika uszyła nową... wózka nie wyrzucimy, bo jest bardzo praktyczny (składa się) i rozmiarowo odpowiedni dla użytkowniczki..
No to takie dzieło powstawało wczoraj prawie do 11.30 :)

Posted by Picasa

2 komentarze:

  1. Tapicerka to chyba jednak za duże słowo dla tej szmatki, w którą wózek był fabrycznie wyposażony..;) Jednakowoż, mąż jest jak zawsze dumny ze swej wszechstronnie uzdolnionej Małżonki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. heh w ogóle to nie widziałam tego dzisiaj jak byłam u Was, ale ten wózek wydawał się inny niż zwykle.. teraz wiem dlaczego;-p

    OdpowiedzUsuń