piątek, 16 grudnia 2011

W końcu, nareszcie, podjęta decyzja. :)

 No i stałam się właścicielką nowiusieńkiej Janomki. Stary Łucznik już na prawdę momentami doprowadzał do szewskiej pasji.. Także oto i on :)

Nie jest to jakieś komputerowe nie wiem co, ale na moje potrzeby.. Sunie się jak po lodzie :)

 I pierwsza rzecz (poza ambitnymi próbkami ściegów wczoraj), która wyjechała spod tego cuda)


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz