sobota, 18 lutego 2012

Dla młodszej i starszej.

To ciekawe, że już zaczynam zmieniać sposób mówienia o dzieciach. Już nie jest "młoda" ( :) ) tudzież "młodzież" , tylko właśnie "starsza".. Ech. No będzie starszą siostrą nie da się ukryć..

A tymczasem korzystając z ostatnich chwil wolności wieczornych postanowiłam uszyć właśnie dla "starszej" spódniczkę, którą znalazłam w jednej z Burd dziecięcych. Urzekła mnie po prostu i się nie dało nie uszyć. Problem polega tylko na tym, że najmniejszy rozmiar był 110... No i wyszło wdzianko na 5-6 latkę.. Cóż poczeka.

Jeszcze nie wykończona (zabrakło mi nici do ostębnowania- a nie mogę się do pasmanterii przejść) i nie podwinięta.:)




A dla młodszej...

Dzisiaj postanowiłam odwiedzić po raz pierwszy "Nitkę- kawiarenkę szyciową" celem skorzystania z overlocka. Miejsce naprawdę bardzo przyjemne, no i za niewielkie pieniądze można poszyć na ciekawym sprzęcie. Pierwszy raz siedziałam przy tego typu maszynie i muszę powiedzieć że trochę krzywo mi szło.. Ale cały czas spobie powtarzałam, że to przecież tylko szmatki do mycia pupy.. :D
Ale za to błyskawicznie strasznie się mi udało obrzucić stertę myjek (na ściegu overlockowym w maszynie to idzie straaasznie dużo, a efekt istnie profesjonalny :) )

Także o to mam stosik..


 

3 komentarze:

  1. Bo życie przecież pot o jest, żeby... POSZYĆ ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. słyszałam o tej kawiarence, świetny pomysł :) z podziwem patrzę na dzieła i dziełka, gdyż sama do szycia mam dwie lewe ręce :) pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Spodniczka klasa! Myjki tez sa swietnym pomyslem. Jestem noga, jesli chodzi o szycie, wiec zazdroszcze tworczosci :)

    OdpowiedzUsuń